NIEMYSŁOWICE W XVII I XVIII WIEKU

Protestantyzm w Niemysłowiach przez okres stu lat bardzo się umocnił. Prawie wszyscy mieszkańcy stali się wyznawcami religii Lutra. Na początku jednak XVII wieku zostali wystawieni na ciężką próbę. Śląsk w tym okresie dostał się pod panowanie cesarza Ferdynanda II, gorliwego katolika i wroga protestantyzmu. W 1620 roku wydał on zakaz wyznawania wiary protestanckiej, a w 1625 roku nakazał przekazanie kościołów protestanckich katolikom.

W związku z oporem luteran i niechęcią wcielania tych nakazów w życie na ziemię prudnicką w 1629 roku cesarz wysłał kapitana La Mordima i jezuitę Cygnaeusa, którzy zmusili hrabiego Joachima Metticha do przejścia na katolicyzm. To samo musieli zrobić jego poddani z Niemysłowic. Wobec stawiających opór zastosowano przymus fizyczny. W ten sposób na początku 1630 roku Niemysłowice stały się znów „katolickie”. Kroniki z tego okresu odnotowały w Niemysłowicach księdza Jerzego Tscheppe. Spokój jednak nie trwał długo. W 1655 roku Śląsk zaatakowali Szwedzi. Ci jako luteranie ponownie przywrócili dawną religię. Wielu wyznawców protestantyzmu symulowało wcześniej katolicyzm i teraz powróciło jawnie do swojej wiary. Rozpoczyna się okres współistnienia obok siebie dwóch religii: protestanckiej i katolickiej. W tym okresie parafia niemysłowicka traci niezależność. Od 1663 roku decyzją władz kościelnych kościół w Niemysłowicach podlegał parafii w Ścinawie, a od 1666 roku w Rudziczce. Swoje msze odprawiali tu między innymi następujący proboszczowie z Rudziczki : Franz Max Karol Sophner, Philipp Josef Anton Elsner, Valentin Franz Mändla, Jeremias Ignatius Lange, Christian Sebastian Bürgel, Gottfried Worst, Josef Raschdorf, Johann Karl Kaler, Tomas Graber, Anton Hoffman, Wilhelm Vogt, Friedrich Wilhelm Flassig.

Podczas wizytacji kościelnej w 1679 roku odnotowano, że w Niemysłowiach: „piękny kościół nawiedzany jest przez niewielką ilość katolików. Liczni niekatolicy chodzą do niego tylko wtedy, gdy im się podoba. Wieś ta nie jest ani oziębła ani gorliwa - jaki pasterz taka trzoda. Tak proboszcz jak i dziedzic bowiem są obojętni i pozwalają, by młodzież pozostawała pod wpływem innowierców. (...) Opiekunami kościoła są: Mateusz Otte –protestant i Mateusz Rober - katolik”. Podczas kolejnej wizytacji w 1688 roku odnotowano, że Niemysłowice stanowią oddzielną parafię, w której święto związane z poświęceniem kościoła ma corocznie być obchodzone w pierwszą niedzielę po św. Urszuli (21 październik). Dodatkowo w protokole zaznaczono, że tylko jedna czwarta mieszkańców Niemysłowic jest katolikami. Katolicy i luteranie korzystali wspólnie z kościoła. Msze święte dla katolików odprawiano co trzecią niedzielę, ale kazania wygłaszano w każdą niedzielę. Podczas kolejnych wizytacji w 1697 roku oraz 1713 zauważano, że nie przybywa liczba katolików. Znaczna poprawa nastąpiła jednak już w roku 1720, kiedy aż 330 mieszkańców wsi spełniło powinności wielkanocne, odbyło spowiedź, pokutę i przyjęło eucharystię. Z tą chwilą wyraźną przewagę nie tylko w Niemysłowiach, ale i sąsiednich wsiach, zdobywają katolicy. W związku z tym 1 stycznia 1738 roku biskup Filip Sinzendorf probostwo w Prudniku podniósł do rangi dekanatu i w jego obręb włączył Rudziczkę z Niemysłowiacami.

Na początku lat czterdziestych XVIII wieku nad Śląskiem zawisło kolejne widmo wojen. Król pruski Fryderyk II w 1741 roku napadł na Śląsk. Wkrótce jego wojska obsadziły Prudnik i okoliczne wsie, w tym Niemysłowice. Na prośbę protestantów pruski generał Gröben doręczył królowi w dniu 28 sierpnia 1742 roku memoriał, w którym wnioskował, aby kościół w Niemysłowicach odebrać katolikom i przekazać luteranom. Tylko stanowczy protest biskupa wrocławskiego sprawił, że katolicy zatrzymali świątynię. Luteranie uzyskali wsparcie i pomoc króla, który przekazał środki na budowę zboru ewangelickiego w Szybowiach, któremu mieli podlegać wszyscy niemysłowiccy ewangelicy.

NIEMYSŁOWICE W XIX WIEKU

Początek XIX wieku przyniósł Niemysłowicom kolejną wojnę. Tym razem wieś splądrowały wojska napoleońskie oblegające twierdzę w Nysie w 1807 roku. Szczególnie dali się we znaki Wirtemberczycy znani z napadów rabunkowych i grabieży. Po upadku Napoleona w 1815 r. dla Niemysłowic nastał czas spokoju. Wieś rozrastała się. Liczba mieszkańców przekroczyła na początku XIX wieku ponad 700 osób.

W 1830 roku zmienił się patron kościoła. Jak wspomniano wcześniej, Anna i Maria von Mettich, córki Karla w 1829 roku sprzedały swoje zadłużone dobra generałowej Colomb. Ta z kolei właśnie w 1830 roku kupioną rok wcześniej Łąkę Prudnicką wraz z dobrami w Niemysłowicach, Chocimiu oraz folwarkiem Donnesmarck (tzw. „Spalony Dwór” znajdujący się przy drodze polnej pomiędzy Szybowicami i Łąka Prudnicką) sprzedała Johannowi Karlowi von Siedlnitzkiemu herbu Odrowąż. Po jego śmierci w 1858 jego dobrami zarządzać mieli podniesieni w 1861 roku do stanu szlacheckiego synowie Johanna Karla pod nazwiskiem von Choltitz. Byli to Karl i Hermann, synowie z nie zalegalizowanego związku z kobietą z Moraw. Faktyczną władzę nad dobrami przejął Hermann. Był on oficerem. Zmarł w 1876 roku w wyniku odniesionych ran w wojnie francusko – pruskiej 1870/71. Po jego śmierci dobrami zarządzała jego żona Antonina z domu von Carlowitz. Ostatnim zarządcą Łąki Prudnickiej i patronem kościoła w Niemysłowicach był syn Hermanna i Antoniny, również Hermann von Choltitz, starosta prudnicki w latach 1908-1919.

Niemysłowice pod rządami Johanna Karola von Siedlnitzkiego szybko się rozwijały. Istniejący tu folwark przynosił znaczne dochody. W 1848 roku tutaj właśnie schronił się właściciel Łąki. Działo się to podczas wystąpień chłopów związanych z Wiosną Ludów. Otoczony przez uzbrojonych w widły, kosy, noże, cepy na swoim zamku w Łące Johann Karl zdołał zbiec właśnie do swojego folwarku w Niemysłowicach. Po kilkudniowym pobycie i uspokojeniu się sytuacji, powrócił na zamek i wcielił w życie reformy dotyczące zniesienia pańszczyzny, oczynszowania chłopów.

W II połowie XIX wieku w kronikach kościelnych z dobrej strony zapisał się ksiądz Wilhelm Vogt. Za jego rządów do kościoła dobudowano od południowej strony przedsionek z chórem oraz nad zakrystią drugi chór. W ten sposób zaradzono brakowi miejsc w kościele. W 1851 roku zbudowano nowy ołtarz, przetopiono pochodzący z 1688 r. dzwon. Ostatnim jego działaniem było przemalowanie wnętrza kościoła.

Przez cały wiek XIX katoliccy mieszkańcy Niemysłowic czynili starania, by we wsi powstała samodzielna parafia. Prośby z lat 1797 i 1847 były przez władze kościelne odrzucone ze względu na brak księży. Dopiero dzięki staraniom kanonika wrocławskiego księdza Friedricha Wilhelma Flassig’a, który w latach 1886 - 1894 pełnił obowiązki proboszcza w Rudziczce, 16 marca 1896 roku kardynał Jerzy Kopp ponowił utworzenie parafii w Niemysłowicach. W dokumencie Kurii Wrocławskiej można przeczytać, że siedzibą parafii jest wieś Niemysłowice, w jej skład wchodzi Włóczno i Włókno. Patronat nad kościołem wraz z prawem przedstawiania każdorazowego proboszcza przysługuje właścicielowi majątku szlacheckiego w Łące Prudnickiej. Probostwo w Niemysłowicach należy do dekanatu w Prudniku. Proboszczowi wyznaczono roczne pobory w wysokości 1500 marek oraz wolne od opłat mieszkanie na plebani. W związku z tym, że przy kościele nie istniała plebania, w latach 1896 - 1898 wybudowano ją i ostatecznie w 1898 roku Niemysłowice stały się ponownie samodzielną parafią.

Podsumowując wiek XIX warto przytoczyć za Feliksem Triestem kilka ciekawych danych statystycznych. W 1855 roku Niemysłowice zamieszkiwało 848 osób, a w 1861 już 887. Z tego 654 osoby były katolikami a 233 ewangelikami. We wsi istniały dwie osobne szkoły dla dzieci obu wyznań. W szkole katolickiej 2 nauczycieli uczyło około 150 uczniów, a w ewangelickiej jeden około 30 . Były tu również 4 budynki publiczne, 124 prywatne domy i 8 dużych zabudowań gospodarczych. Z kolei dane z 1888 roku informują nas, że wieś zamieszkuje już 1090 mieszkańców, z czego 774 to katolicy, a 296 to ewangelicy. Aż 1060 zadeklarowało posługiwanie się językiem niemieckim, a 20 innym (gwarą).

Wg. opracowania Agaty i Franciszka Dendewicz